Sernik na zimno

11 . 07 . 2024

Prosty do wykonania. Idealny na lato. Ma przyjemną konsystencję. Tym razem z poziomkami, ale smakuje też dobrze z borówkami, malinami czy jeżynami.. Wychodzi spory, moja blaszka ma 28 cm średnicy. Dla pewnego Pana, with love♥️

210 g biszkoptów- polecam te długie, obsypane delikatnie cukrem plus nieduży „zapas”
1 kg sera z wiaderka 
250 g śmietanki kremówki 36 % GĘSTEJ
150 g cukru pudru
dwie galaretki o smaku malinowym lub owoców leśnych
500 ml wrzątku do rozpuszczenia galaretek (ilości wrzątku przeznaczone do rozpuszczenia jednej galaretki)

90 g żelatyny fix deserowej 
75 g zimnej wody
150 g wrzątku

ok 400 g drobnych owoców sezonowych do poukładania na wierzchu . Ilość zależy od wielkości - mniej potrzeba dużych malin, a więcej no drobniejszych borówek by wyłożyć nimi wierzch. 

Tortownicę wyłożyłam papierem do pieczenia. Na dnie poukładałam ścisło biszkopty. Biszkopty są delikatne i kruche- zawsze kupuję ciut więcej niż wchodzi na dno, na wypadek połamania w opakowaniu etc. Tam gdzie nie mieści się cały biszkopt kroję cossteczko na mniejsze kawałki i wypełniam wolne przestrzenie na dnie.

2 galaretki rozpuściłam w porcji wrzątku przeznaczoną na jedną galaretkę. Wstawiam do lodówki jeszcze ciepłą na czas przygotowania masy serowej. 
Ser wymieszałam robotem z cukrem pudrem. Dodałam kremówkę. Następnie powoli dodaję rozpuszczoną i bez grudek żelatynę fix. W miseczce mieszam
wrzątek i zimną wodę. Dodaję żelatynę. Można ją wymieszać z wodą i wrzątkiem energicznie rózgą lub tak jak podaje opakowanie krótko mikserem. Ma nie mieć grudek!

Zalecam podczas miksowania całości zetrzeć masę ze ścianek i dokładnie ją wymieszać z resztą. Żelatyna ma być dokładnie połączona z całą masą. Masę wykładam łyżka po łyżce na biszkopty równomiernie po całości. Można uderzyć foremką o blat, tak by masa weszła pomiędzy biszkopty. Wyrównuję. Wycieram ręcznikiem papierowym wolny brzeg na tortownicy. Następnie układam umyte i osuszone owoce lekko je dociskając, tak aby nie pływały w galaretce po zalaniu. Zalewam galaretką. Jeśli drobinki sera wypłyną na górę na początku, zbieramy łyżeczką. Chłodzę min 3-4 godziny. 
Przechowuję w lodówce.

KOMENTARZE (0)

Zostaw pierwszy komentarz!

ZOSTAW KOMENTARZ