W ubiegłą niedzielę o poranku pachniało pomarańczą, karmelizowanym cukrem z masłem…Dziś trochę inne aromaty - wanilia, cynamon i jabłko, w sam raz na deszczową pogodę za oknem. Kiedy najmłodsza córeczka była mała, często robiłam jej to śniadanie. Ciekawa jestem, czy jak się obudzi zje je z ochotą. Ja w każdym razie polecam; uważam, że jest to pyszne i zdrowe śniadanie na ciepło. Aby przygotować kaszę jaglaną z jabłkiem użyłam (porcja dla dwóch osób):
- 5 łyżek kaszy jaglanej
- 2 duże jabłka Ligol
- łyżeczka rodzynek
- 2 łyżeczki oczechów włoskich
- 1,5 łyżeczki białego ekstraktu z wanilii
- 2 szczypty cynamonu
Orzechy pokroiłam i razem z rodzynkami zalałam wrzątkiem. Kaszę jaglaną uprażyłam przez chwilę na suchej patelni. Następnie ugotowałam we wrzątku. Kasza powinna być sypka. W międzyczasie obrałam i starłam na tarce o dużych oczkach jabłka. Przełożyłam na patelnię, dodałam odrobinę wody i chwilkę dusiłam. Tak, aby delikatnie zmiękły, ale nie rozpadły się. Dodałam odsączone orzechy i rodzynki, wanilię oraz cynamon. Dokładnie wymieszałam. Połączyłam jabłka z kaszą. Zjadłam gorące. Dobrej niedzieli! P.s cały czas wytrzymuję w postanowieniu o piciu kawy po śniadaniu, a nie na pusty żołądek jak to bywało wcześniej. To da się zrobić🙂Zachęcam tych co mają ochotę zmienić ten nawyk.
KOMENTARZE (0)