Tak pięknie momentami na Nizinie Mazowieckiej słońce dziś wychodzi zza chmur, że postanowiłam z drugim śniadaniem wyjść na taras i poczuć odrobinę wiosny. Po chwili już wróciłam - wieje strasznie, a wzywający do porządków ogród po zimie tylko mnie zestresował
W związku z tym, dokończyłam swoje jajko po wiedeńsku w domu🙂
Lubicie? Znacie jajko po wiedeńsku? To w zasadzie jajko na miękko inaczej podane…Jajko wbijamy do małego naczynka, wstawiamy do gorącej wody. Gotujemy na małej mocy palnika do momentu, aż białko będzie ścięte, a żółtko pozostanie płynne. Po ugotowaniu posypujemy szczypiorkiem, kładziemy odrobinę masła, sól, pieprz, mieszamy całość i spożywamy🙂 Celowo nie podaję czasu gotowania, u mnie zawsze jest inaczej. W zależności od rozmiaru jajka, naczynia w którym je przygotowuję czas przyrządzenia się różni; najlepiej obserwować.
Udanej niedzieli🤍
KOMENTARZE (1)