Duszony delikatny, rozpływający się w ustach indyk w sosie winno-maślanym z kasztanami.
Polecam, nawet dla Tych którzy mięso tak jak ja jedzą rzadko. Danie przyrządza się bardzo prosto; to idealna propozycja jak potrzebujecie coś szybkiego do przygotowania, a jednocześnie wykwintnego.
- kawałek piersi z indyka (filet) o wadze około 1 kg
- trzy szalotki
- 2 ząbki czosnku
- 1/3 szklanki białego wytrawnego wina
- 300 g kasztanów w całości ze słoika
- masło klarowane
- sól, pieprz
Filet (trzeba wybrać kawałek nadający w całości do duszenia) nacieramy solą. Przekarajamy dwa ząbki czosnku i nacieramy połówkami filet. Wkładamy na noc do lodówki. Następnego dnia wyjmujemy mięso i pozwalamy mu nabrać temperatury pokojowej. Obsmażamy na maśle klarowanym z każdej strony, tak by filet się lekko zarumienił. W naczyniu w którym będziemy dusić indyka, na maśle klarowanym szklimy szalotki. Następnie przekładamy tam zarumienionego indyka z wszystkim tym co jest na patelni.
Podlewamy winem i wodą. Tak by filet był przykryty w 4/5. Lekko solimy. Dusimy pod przykryciem na małym ogniu, przekręcając filet i polewając wierzch sosem parokrotnie. Po około 30 minutach wkładamy 3/4 kasztanów - one się rozpadną. Resztę kasztanow wkładamy na samym końcu duszenia - tak by pozostały w całości. Jeśli potrzeba doprawiamy na koniec sos solą i odrobiną pieprzu.
Ja dusiłam swój kawałek godzinę. Podajemy pokrojone kawałki z sosem winno-maślanym i kasztanami. Smakuje najlepiej w musztardowym puree i sałatą z winegretem.
Bon appétit🇫🇷
KOMENTARZE (0)