Każda podróż czy to bliska czy daleka to również wspomnienie smaków i kulinarne inspiracje.
Kuskus perłowy pochodzący z kuchni arabskiej to moje ostatnie odkrycie- polecam Wam spróbować. Różni się znacząco w smaku od kuskusu powszechnie nam znanego. To coś pomiędzy kaszą a makaronem. Wyczytałam, że zawiera wartościowe białko, jest lekkostrawny, a także charakteryzuje się wysoką zawartością żelaza, fosforu i wapnia. Może być dodatkiem do dania obiadowego albo stanowić oddzielne danie.
Ja dodałam do niego:
- posiekaną szalotkę
- posiekany ząbek czosnku
- ziarenka z połowy granata
- 250 g szpinaku baby
- 5 posiekanych listków mięty
- 60 g pokruszonej fety
- skórkę z połowy cytryny
- sól, pieprz
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek
200 g kuskusu wrzucamy do gotującej się i osolonej wody (wody ma być dwa razy tyle co kuskusu). Gotujemy pod przykryciem, aż wchłonie wodę i zmięknie, uważając by go nie przypalić i nie rozgotować.
Na oliwie z oliwek szklimy cebulę i czosnek, dodajemy otartą skórkę z cytryny. Po chwili wrzucamy szpinak, następnie zdejmujemy z palnika. Dodajemy ugotowany kuskus (po odlaniu wrzątku przelewamy go szybko zimną wodą), ziarenka granatu. Posypujemy pokruszoną fetą, miętą oraz delikatnie możemy doprawić solą i pieprzem. Smacznego!
KOMENTARZE (0)