Pozostaję cały czas kulinarnie w ulubionych klimatach i trudno mi na razie zmienić ten kierunek🙃 Deska serów. W Polsce często serwowana na przystawkę, a nawet bywa, że potrafi grać rolę główną podczas spotkania ze znajomymi. We Francji serwuje się ją po głównym daniu, przed deserem. Często też na deser można wybrać sery lub słodkości. Jeszcze parę lat temu na mojej desce serów często znajdowały się winogrona, moja znajoma z Francji poleciła mi łączenie serów z sałatą z winegretem i to był strzał w dziesiątkę. Dodaję również na deskę orzechy, migdały, pistacje, czasem rodzynki, kawałki gruszki, fig (podobno jabłka też fajnie komponują się np z camembertem, a kawałki soczystych brzoskwiń z serem kozim), a także zawsze odrobinę domowej konfitury- tym razem akurat figowa🙂 Kawałek bagietki z chrupiącą skórką też musi się oczywiście znaleźć na desce, można dodać krakersy czy paluszki typu grissini. Obok oczywiście dobre wino lub cydr… Jemy sery od najbardziej delikatnych do najbardziej wyrazistych, kończąc zawsze tymi z niebieską pleśnią. Deskę wyjmujemy z lodówki na minimum 1,5 godziny godziny przed podaniem. Sery kroimy na mniejsze kawałki. Osobiście lubię na desce 4 maksymalnie 5 gatunków sera. Jakie sery powinny znaleźć się na desce ? Pewnie takie jak lubicie🙂 Warto rozważyć różne konsytencje, tekstury oraz rodzaj mleka z jakiego są wyrabiane. Na mojej desce zawsze znajduje się ser kozi twarogowy lub w formie roladki, następnie, zazwyczaj miękki camembert z Normandii z mleka krowiego, łagodny brie de maux, odrobina owczego niebieskiego roquefort lub delikatniejszego bleu d’Auvergne, comté o orzechowym smaku i twardy cantal… Czasem dodaję też maroilles o dość intensywnym zapachu🤥oraz sery z truflami na wyjątkowe okazje. Przede mną do spróbowania dwa zaskakujące połączenia: czekolada +roquefort oraz porto+roquefort. Ciekawa jestem tych smaków i doznań. Podobno boskie… Macie swoje ulubione sery?