Dziś moja wersja apfelstrudla- ciasta z Południowego Tyrolu, narciarze i nie tylko, na pewno, znają ten pyszny deser. Moja wersja jednak jest lekko spolszczona, ma w sobie nasze świąteczne smaki. W środku zawiera bowiem jabłka z cynamonem, brązowym cukrem, żurawiną, orzechami włoskimi i otartą skórką z pomarańczy. Zapach i smak tej mieszanki jak dla mnie jest idealny i mocno świąteczny. Sos ma również akcent świąteczny: jest z kremówki, białej czekolady z wanilią i maku🙂. Przepis jest następujący: 200 g mąki, łyżkę cukru pudru, 2 żółtka, 3 łyżki oleju, ok. 4 łyżki wody zagniatamy w kulę i wkładamy na chwilę do lodówki. W między czasie obieramy i kroimy w kostkę 5 twardych jabłek, dodajemy do nich otartą skórkę z pomarańczy, łyżeczkę cynamonu, łyżkę brązowego cukru, opakowanie cukru waniliowego, 2 łyżki suszonej żurawiny oraz 1 łyżkę sparzonych i posiekanych orzechów włoskich. Mieszamy. Ja zostawiłam na noc mieszankę w lodówce, aby wszystkie składniki się przegryzły. Nie jest to jednak konieczne. Następnie na papierze do pieczenia rozwałkowujemy jak najcieniej nasze ciasto, przenosimy na blaszkę i posypujemy świeżo zrobioną bułką tartą z masłem (2 łyżki) , kładziemy na środku nasz odsączony farsz i zawijamy, dokładnie zlepiając. Pieczemy ok 35-40 minut w 180 stopniach. Sos to podgrzane 200 g kremówki 36 % z rozpuszczonymi w niej, 4 dużymi kostkami białej czekolady z wanilią oraz łyżką gotowego maku. Smacznego!
KOMENTARZE (0)